Tyrtejskie tony w liryce Juliusza Słowackiego.

Słowacki pisał wiersze o tematyce wolnościowej.

Jednym z
nich jest „Hymn” („Bogurodzico! Dziewico!”). Powstał on w 1830 r. i dzięki niemu
artysta zyskał sławę. Utwór ten jest nawiązaniem do polskiej pieśni religijnej
„Bogurodzicy”, czego wyrazem jest apostrofa zaczynająca pieśń. Wiersz stworzony
został na kształt hymnu, dzięki czemu wyraźna jest rytmiczność i charakterystyczny
ton wypowiedzi podmiotu lirycznego Wielokrotne jest zaakcentowanie słowa „wolność”,
które posiadało nieobliczalną wartość, zwłaszcza w okresie niewoli. Podmiot
liryczny widzi nadzieję na wyzwolenie, jest dobrej myśli i niemal pewny swojej
racji. Forma wiersza przypomina modlitwę do Matki Bożej, do której kierowana
jest prośba zaniesienia przed tron Boga pieśni o wolności. Jak świadczy o tym
fragment:

„Bogurodzico! Dziewico!
Słuchaj nas, Matko Boża […]
Wolnego ludu śpiew
Zanieś przed Boga tron”.

Wiersz ten wyraża również nadzieję na odzyskanie niepodległości oraz wezwanie
do boju. Podmiot liryczny w ten sposób pragnie wpłynąć na postawę czynną, jak
i bierną powstańców. Sam Słowacki w okresie powstania listopadowego przyjmuje
postawę tyrtejską. Pisarz, wczuwając się w rolę Tyrteusza – poetę bojownika,
którego elegie patriotyczne zagrzewały Spartan do walk z Maseńczykami, potrafi
tworzyć poezję tyrtejską – poezję patriotyczną. Autor wierszy bardzo cenił przyjęcie
postawy bohaterskiej i ofiarnej.
Śledząc losy emigracji Słowackiego, zauważam, że podróże poety były okazją do
zwiedzania miejsc przywołujących na myśl aktualny stan narodu polskiego. Romantyk
w swoich wierszach ukazuje Polskę cierpiącą, ale mającą szansę na poprawę sytuacji
poupadkowej. Już w wierszu pt. „Grób Agamemnona” ujawnia nam swoją postawę na
temat sprawy polskiej. Podmiot liryczny w utworze ulega wzniosłemu tonowi wypowiedzi,
snuje refleksje nad sytuacją polityczną Polski, upodabniając ją do wydarzeń
z historii Grecji. Następnie osoba wypowiadająca się kieruje bezpośrednio do
Polski słowa krytyki. Świadczy o tym tekst:

„O! Polsko! póki ty duszę anielską
Będziesz więziła w czerepie rubasznym,
Póty kat będzie rąbał twoje cielsko,
Póty nie będzie twój miecz zemsty strasznym,
Póty mieć będziesz hyjenę na sobie
I grób – i oczy otworzone w grobie!”

Podmiot liryczny stwierdza, iż dopóki będzie rządzić „czerep rubaszny” (szlachta,
która pragnie własnych korzyści) naród nie podniesie się. Zarzuca też Polakom
naśladowanie obcych wzorców. Mówią o tym słowa:

„Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą;
Pawiem narodów byłaś i papugą,
A teraz jesteś służebnicą cudzą”.

Polacy nie potrafią docenić tego, co posiadają, a to może doprowadzić do zguby
cały kraj. W słowach krytyki, podmiot liryczny nie oszczędza jednak i siebie,
ponieważ umie otwarcie przyznać się, że po części wina spoczywa także na nim.
Świadczy o tym zdanie: „Mówię – bom smutny – i sam pełen winy”. Po tych słowach
osoba wypowiadająca się zachęca Polaków do walki o wolność. Widzi w tym cel
i pozytywną perspektywę przyszłości. Poruszenie do działania, przez poezję Słowackiego,
widoczne jest w cytacie:

„Sięgnę do wnętrza twych trzew – i zatargam”.

Jest to kolejny dowód na to, że prezentowane utwory zawierają wiele elementów
poezji tyrtejskiej.
Kolejny utwór, który chciałabym omówić, nosi tytuł: „Testament mój”. Wiersz
ten również utrzymany jest w podniosłym tonie, jednakże przyjmuje formę poetyckiego
testamentu. Podmiot liryczny w tym utworze utożsamiany jest z Juliuszem Słowackim.
Wiersz, o którym mowa, powstał na przełomie 1839 i 1840 r. Autor, świadomy nadchodzącej
śmierci, czego przyczyną jest postępująca gruźlica, przelewa na papier swoją
ostatnią wolę. Wypowiedź ta jest kierowana bezpośrednio do przyjaciół poety,
jak również i następujących pokoleń. Najważniejszym przesłaniem testamentu jest
nakaz służby ojczyźnie. Mówi o tym fragment:

„Lecz zaklinam – niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba – na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!…”

Poeta pragnie wszczepić w następne pokolenia patriotycznego ducha walki i gotowość
śmierci w imieniu Ojczyzny. Słowa te stawiają czytelnika w obliczu konieczności
wypełnienia ostatniej woli poety. Słowacki jest świadomy, iż poprzez swoją twórczość
pozostawił po sobie „pomnik trwalszy niż ze spiżu” – exegi monumentum
– według Horacego. Świadczą o tym słowa:

„Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,
Co mi żywemu na nic… tylko czoło zdobi;
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,
Aż was, zjadacze chleba – w aniołów przerobi.”

Poeta zostawia też po sobie ideę, ową „siłę fatalną” – moc, która będzie zdolna
„zwykłych zjadaczy chleba” zamienić w prawdziwych Polaków-patriotów.
Twórczość Juliusza Słowackiego niesie za sobą pełne oddanie i zaangażowanie
w sprawy ojczyzny. Na tej podstawie można zauważyć tyrtejskie tony w liryce
pisarza. W utworach tego poety na każdym kroku dostrzec można apel o właściwą
postawę Polaków – postawę patriotyczną (tyrtejską). Poeta „wlewa” w nas nadzieję
na lepsze jutro – wyzwolenie.
My ludzie XXI wieku starajmy się doceniać trud poety włożony w wychowanie patriotyczne
narodu i wypełniajmy godnie założenia poetyckiego testamentu Juliusza Słowackiego.
[MPi]

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *