Ukaż motyw vanitas vanitatum z Księgi Koheleta i barokowe wyobrażenie tego motywu. (1)
Księga Koheleta – jeden z fragmentów ponadczasowej Biblii
– podejmuje motyw vanitas vanitatum – czyli przemijalności dotykającej
człowieka i wszystkiego, co go otacza.
Wszystkie dobra doczesne, takie jak złoto,
piękno, pałace, sława, są zaledwie wartościami przemijającymi. Memento mori
– pamiętaj, że umrzesz, jesteś tylko zwykłą jednostką ludzką, prochem, grzesznikiem
skazanym na walkę z pokusami świata. Księga Koheleta jednoznacznie ukazuje konsekwencje
naszego żywota, a właściwie tego, co nieuchronne – śmierci. Śmierć decyduje
o tym, że nas nie ma, kończy się nasz żywot ludzki, przemijamy. Najszlachetniejszą
wartością jest Bóg – skarbnica mądrości. Miłość do niego jest uczuciem pięknym,
konstruktywnym, wreszcie pewną pociechą w obliczu nieubłaganej przemijalności.
A jak przemijalność ukazują twórcy barokowi? Na przykład Mikołaj Sęp-Szarzyński
ukazuje człowieka epoki baroku jako zagubionego, słabego, skazanego na śmierć,
ale także zdolnego do pięknej wartościowej miłości do istoty boskiej, do Najwyższego.
Daniel Naborowski w erotyku „Do Anny” wylicza wszystkie dobra świata ziemskiego:
lata, sławę, bogactwo, – wszystko to ma swój kres, ulatuje, jest tak nietrwałe,
że nie ma sensu o nie zabiegać. Tymczasem miłość – odwrotnie – jest ponadczasowa.
Wszystko “z czasem” (anafora) staje się niedostępne dla istoty ludzkiej – wszystko
oprócz miłości, piękna, „urody duszy”, sensu życia zaspokajającego pragnienia
ludzkie. Nieprzemijalną wartością jest również Bóg, Stwórca świata, Najwyższy.
Z kolei w utworze pt. „Krótkość żywota” Naborowski próbuje zdefiniować żywot,
egzystencję ludzką. Co się okazuje? Jest to wiatr, dźwięk, cień, dym, głos,
punkt – co je łączy? Niezwykła ulotność, coś, co z pewnością nie trwa wiecznie,
a nieraz nawet trwa bardzo krótko. Natomiast miłość do drugiego człowieka, do
Boga wytrzymuje próbę czasu, jako że jest to coś zupełnie innego – coś, co świadczy
o szczęściu, godności, spełnieniu człowieka. Jest ważniejsze niż wszystko inne:
jadło, sława, pieniądze. Miłość – jak powiedziałby może Horacy jest – „pomnikiem
trwalszym niżli w spiżu rytym” każdego z nas, a my, świadomi swej przemijalności,
i tak pragniemy żyć, spróbować tego szaleńczego, irracjonalnego, cudownego uczucia.
[AS]